czwartek, 3 stycznia 2013

wiertło w zębie

Byłam dziś na drugiej wizycie leczenia starego kanału. Leżę sobie wygodnie na poduszeczce w fotelu dentystycznym, doktor stara się dotrzeć do samego końca kanału, trochę boli, ale to żaden ból w porównaniu z tym, którego napadów staram się pozbyć. Zasadniczo spotkanie z dentystą nie wywołuje we mnie traumy. Jednak nie tym razem. Spokój w głosie mego stomatologa zburzył jeden mały, minimalny fakt. Do tej pory słuchałam podobnych opowieści biorąc je za typowe urban legends. Tymczasem dzieję się to we mnie, w dodatku nie mogę nawet opuścić szczęki w całkowitym niedowierzaniu, bo mam ją już otwartą w całej rozciągłości.

- A ha - słyszę nad sobą głos lekarza - trafiłem na kawałek narzędzia.

TAK! X lat temu lekarz stomatolog ułamał w moim zębie kawałek wiertełka i tam je zostawił tarasując sobie dalszą drogę do kanału.
Znam ludzi, ba! sama jestem jednym z nich, z żużlem w kolanach, kawałek igły w nodze też u kogoś znajomego by się znalazł, albo nici. Ale żeby kawałek wiertełka?

Ktoś da więcej?






5 komentarzy:

  1. Lol.

    Ciesz się, że wiertełko, nie nożyczki, bo byś przez bramkę n lotnisku nie przeszła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też pomyślałam o bramkach na lotnisku :P
    Mój ojciec jakieś 15 lat chodził ze śrubami w piszczeli, bo mu przy złamaniu "zapomnieli" powiedzieć, że powinien się zgłosić je wyciągnąć :P

    Isaa

    OdpowiedzUsuń
  3. Isaa - Twoja historia przebija moją;/ Straszne!!! (Ale jakże miło Cię tu widzieć;))
    Te lotniskowe bramki jakieś popsute są, nawet z aparatem na zębach nie piszczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. I jak? Czy bóle tej strony twarzy ustąpiły?
    Matko, jakies odszkodowanie powinaś dostać....
    Pozdrawiam,
    BW-BN

    OdpowiedzUsuń
  5. Póki co ząb się goi. Bóle twarzy nie pojawiły się od momentu zajęcia się nim, co biorę za dobry znak.
    Chętnie zaskarżyłabym tego, co mi to zrobił, ale było to tak dawno temu, że nie pamiętam nawet nazwiska lekarza, nie mówiąc już o posiadaniu jakichkolwiek dowodów na jego spartaczoną pracę ;/

    OdpowiedzUsuń