poniedziałek, 14 kwietnia 2014

zupa, która smakuje jak u babci


Opuchnięta po zabiegu wstawiania zębowego implanta byłam zmuszona przez ostatni tydzień żywić się letnimi potrawami wciąganymi przez słomkę. Podstawą mojej diety na te bolesne dni stały się zupy. Ponieważ ból związany ze szczęką jest jednym z najbardziej denerwujących i wyczerpujących bóli na ziemi, zupy musiały być proste, pożywne i szybkie.

Oto pomysł na szybką zupę pomidorową. Robiłam ją 15 minut, może mniej. A kto jej nie spróbował z radością wołał, że smakuje jak u babci. 

Potrzebujemy:
1 litr bulionu rosołowego
3 puszki pomidorów całych zapuszkowanych
1 śmietana 30 %

I to by było na tyle. Nie dodawałam żadnych przypraw, bo poharatana od środka buzia na pieprz i sól reagowała jak skóra na wrzątek. Doprawiamy więc dowolnie/ 

Do gotującego się bulionu wrzucamy pomidorry. Gotujemy chwilę, następnie zdejmujemy z gazu i blendujemy wszystko na kremową masę. Pod koniec dodajmy śmietanę, która dodaje przyjemnej słodkości, gotujemy jeszcze 5 minutek i gotowe. 

Gar zupy starcza na 3 dni powolnego sączenia przez słomkę. 

wtorek, 8 kwietnia 2014

Skazane przez NFZ

Skazane przez NFZ na niepełnosprawność - tak brzmi hasło mojej tegorocznej małej kampanii na 1%. W tym roku do współpracy namówiłam Angelikę i Artura, i wspólnie, choć porozsiewani po Polsce, udało nam się dopiąć projekt tak, by móc Wam go dziś zaprezentować.

Z Angeliką czujemy coraz większą niechęć do NFZ-u. Od samego początku choroby Narodowy Fundusz Zdrowia nie otaczał nas należytą opieką. Najpierw, przerażone i nieoswojone z  chorobą musiałyśmy walczyć o to, by przyjęto nas do szpitala i potwierdzono diagnozę. Następnie rozpoczęła się walka o podjęcie leczenia. Trzeba wiedzieć, że NFZ refunduje leczenie SM zaledwie 6% chorych i to jedynie na 5 lat. Potem terapie się przerywa, co zwykle z powodu olbrzymich kosztów lekarstw kończy się znacznym pogorszeniem stanu zdrowia chorego.

SM to choroba nieuleczalna, która stopniowo prowadzi do niepełnosprawności. Jednych wiedzie dłuższą ścieżką, innych krótką i mocno wyboistą. Choć do tej pory nie wymyślono skutecznego lekarstwa, specyfiki, które nam się podaje, spowalniają rozwój choroby, wygładzają jej przebieg i kierują na tę łatwiejszą drogę.

Nikt nie wie, dlaczego się na to choruje. Nie popełniłyśmy żadnego błędu. Nie sprowadziłyśmy na siebie tego same. Tymczasem NFZ traktuje nas gorzej niż przestępców. Po pięciu latach nadziei na normalne życie odbierając refundację leków, skazuje nas na niepełnosprawność.

Stajemy dziś przed Wami nagie - niewinne i bezbronne, bo wszyscy jesteśmy równi wobec choroby, i prosimy o pomoc. Chcemy normalnie funkcjonować, studiować, pracować, płacić podatki. Pomóż nam normalnie żyć.​