niedziela, 3 lutego 2013

zdrewniały piszczel

W piątek pojechałam do szpitala po kolejną porcję leku. Ponieważ od dwóch tygodni mój prawy piszczel jest zdrewniały przy okazji zapytałam mojego lekarza o to, co możemy z tym robić.

Zdrową osobę może dziwić fakt, że dopiero po dwóch tygodniach uderzam z tym do lekarza i to "przy okazji". Gdybym miała z każdą zdrętwiałą pierdołą latać na drugi koniec Warszawy i robić z tego "coś", chyba bym zwariowała. Trzeba pamiętać, że SM jest chorobą globalną. Może wyłączyć chwilowo lub trwale każdy fragment ciała, za jaki odpowiada ośrodkowy system nerwowy. Dopóki (prosto) chodzę, widzę, słyszę i mówię, a dolegliwości nie przeszkadzają mi w codziennym funkcjonowaniu, nie ma powodu, aby podnosić alarm.

Jakiś czas temu wrzucałam na facebooka kilka plakatów kampanii społecznych na temat SM. Na jednym z nich przedstawiona była kobieta złożona z klocków jenga. Gra w jenga polega na usuwaniu z budowli stworzonej z klocków dowolnych klocków poniżej skończonego poziomu. Paralela między SM a tą grą jest najzupełniej słuszna.  W SM nigdy nie wiadomo co wysiądzie następne. No i właśnie mi wyjęto klocuszek na piszczelu. Z resztą, posiadanie czucia w tym miejscu jest absolutnie zbędne. To miejsce jest stworzone tylko po to, by od czasu do czasu solidnie sobie w nie przywalić.

Wracając jednak do rozmowy z doktorem. Nie wyrywałam się wcześniej z problemem piszczela, bowiem wiedziałam od razu co powie. I powiedział to: "Udam, że tego nie słyszę.".

Mój lekarz nie wprowadza do życia swoich pacjentów zbędnej paniki. Doskonale zna tę chorobę i wie czym należy się przejmować, co powinno być leczone za pomocą okropnych kroplówek ze sterydami, które osłabiają cały organizm i przepoczwarzają człowieka w coś na obraz i podobieństwo enerdowskich pływaczek, a na co można przymknąć oko, tak aby NFZ się nie dowiedział i nie odebrał refundowanego leczenia. Także tegez... Będę żyć. W piszczel dziś się uderzyłam i nic nie poczułam. Siniak będzie, ale przynajmniej nie boli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz