środa, 4 lutego 2015

Transformacja małej sypialni

Pamiętacie moje małe mieszkanko, z mała sypialenką? W końcu udało mi się zebrać i zrobić jej transformację.  I nareszcie jest tak jak powinno być.  I wspomnienia po trupach w szafie ostatecznie zostały przegonione. Jest biało, jest minimalistycznie, jest z pazurem.


Zacznijmy od 2013...


Było niebiesko.
Przypadkowo.
I nieciekawie.

Potem pokój przemalowałam na biało. Wspomnienie o tym malowaniu do dziś przyprawia mnie o ciarki.  Pod warstwą niebieskiej farby kryła się żółta warstwa. Zamalowanie tego tak by, żaden z tych strasznych kolorów nie prześwitywał, zajęło kilka dni i warstw białej powłoki. 
Potem przyszedł czas na meble.  Szafę kupioną za grosze na gumtree przemalowałam na złoto. Przez długi czas byłam z tej inwestycji szalenie dumna. Miałam też łóżko księżniczki, o jakim zawsze marzyłam. Niestety oba meble zajmowały niemal cały pokój i niewiele więcej miejsca pozostawało. Pokój traktowałam jako sypialnię. 


W końcu po roku dojrzałam do zmian. 
Najpierw trzeba było ustawić łóżko pod oknem. Ponieważ to jest bardzo wąski pokój i żadne dostępne na rynku ramy łóżek nie są tak wąskie, trzeba było kombinować. Po wielu tygodniach (od pomysłu przycinania ramy księżniczki, po koncepcję stworzenia łóżka z palet, aż do ostatecznego objawienia czyli przycięcia najtańszej ramy z IKEI) zabrałam się z Arturem do pracy.



Gdy łóżko już stało, pozbyłam się złotej szafy. 
Nagle w pokoju zrobiło się dużo miejsca. 
Na tyle dużo, że zmieściło się biurko, nowa szafa i szafki. 



Mimo wstawienia tych kilku dodatkowych rzeczy pokój nie jest zagracony. Wybór ażurowej szafy był trafem w dziesiątkę. Szafa nie tylko doskonale spełnia swoje powinności ale też jest ścianką wspinaczkową dla Kici. Na ścianie za drzwiami powiesiłam półki na buty, w których można schować nie tylko obuwie, ale tez bieliznę czy dokumenty.


Od transformacji minął już tydzień. Nowy pokój jest tak fajny, że teraz w nim przesiadujemy ciągle przesiadujemy :D

Jedyne co mnie tylko niepokoi to drzwi... Zaczynam szukać inspiracji na przerobienie ich. 



6 komentarzy:

  1. Też sobie ustawiłam łóżko tak jak Ty w równie wąskim i małym pokoju, no i moje też jest niestety jednoosobowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ moje łóżko jest dwuosobowe! Nie tracę nadziei :D

      Usuń
    2. To szczupło wygląda:]

      Usuń
    3. To jest 140 cm. Wiem, że może być 160 i 200 ale i na nim w dwie osoby spokojnie można się wyspać nie wpadając na siebie :)

      Usuń
  2. Mam 160 i stwierdzam, że jest stanowczo za duże. Komody nie mogę wcisnąć obok. 140 dla dwóch osób spokojnie wystarcza. Szczególnie, że wcześniej spaliśmy na znacznie węższym. Teraz pół nocy się szukamy :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń