poniedziałek, 18 listopada 2013

poznać i zrozumieć - Czajka

Dla jednych będzie to kompletnie niezrozumiałe. Dla innych szalone, obrzydliwe i śmierdzące. Dla mnie to rzecz naturalna, trochę związana z chęcią podnoszenia swojej świadomości ekologicznej i społecznej, po części związana z moja fascynacją do wielkich zakładów przemysłowych i kominów. Mowa o wycieczce do oczyszczalni ścieków.

W Dąbrówce Szlacheckiej na Białołęce znajduje się Oczyszczalnia Ścieków "Czajka", którą w ramach dni otwartych mogli zwiedzać w ten weekend zwykli śmiertelnicy. Żeby znaleźć się wśród nich wystarczyło odpowiedzieć na jedno proste pytanie w konkursie ogłoszonym w internecie (tak, to prawda, "Czajka” produkuje zieloną energię, która wykorzystywana jest na potrzeby oczyszczalni). Uczestnikom wycieczki zapewniony został bezpłatny dojazd i powrót ekologicznym, hybrydowym autobusem.



























Na miejscu na góra 20 osobowe grupy czekał przewodnik-pracownik oczyszczalni, który w trakcie godzinnego spaceru opowiadał o drodze ścieków przez oczyszczalnię i zapoznawał słuchaczy z ciekawostkami (żeby nie powiedzieć smaczkami) pracy w tym Zakładzie. Już na wstępie dementuję plotki - to nie była śmierdząca wycieczka. Na terenie "Czajki" praktycznie nie czuć zapachów, bo przed procesem dezodoryzacji ścieków po prostu na powierzchni nie ma. Dopiero pozbawione zapachu i osadów, tłuszczy, zanieczyszczeń włóknistych i innych zawiesin wypływają na powierzchnię, by w wielkich komorach poddać się biologicznemu natarciu. W procesie oczyszczania uzyskiwany jest biogaz, który następnie wykorzystywany jest do spalania osadów ściekowych w Stacji Termicznej Utylizacji. Przy okazji wszystko się błyszczy nierdzewną stalą i naszpikowane jest supertechnologią.

Wycieczka nosiła znamiona edukacyjnej. Nie tylko poznałam nowe słowo "skratki" (zanieczyszczenia stałe wydobyte ze ścieków za pomocą specjalnych kratek hakowo-taśmowych), każdy uczestnik wycieczki otrzymał rolkę papieru toaletowego wraz z "Poradnikiem użytkownika toalet", który uczy, że "sedes to nie kosz na śmieci":) UWAGA, ważna sprawa przyziemna - największym nieprzyjacielem oczyszczalni są spuszczane w toaletach patyczki do uszu! Nie chcesz mieć zapchanej rury odpływowej, nie wyrzucaj do sedesu także włosów, petów oraz tłustych resztek jedzenia.
 "Czajka" to największa oczyszczalnia ścieków w Polsce. Zaprojektowana w latach 70 ubiegłego wieku, oddana do eksploatacji w 1991 roku, miano największej i najnowocześniejszej otrzymała po zakończeniu rozbudowy w 2012 roku. Od tego czasu połyka ścieki z całej prawobrzeżnej  i 70% lewobrzeżnej Warszawy. To olbrzymie obciążenie! Ścieki wpływające do "Czajki" wypływają z niej do Wisły, jest więc to bardzo ważna dla naszego środowiska inwestycja.



4 komentarze: