Na wczorajszym seansie Hobbita olśniło mnie. To co próbowałam Wam przekazać ostatnio w filmie mówi Galnalf do Galadrieli, próbując wytłumaczyć dlaczego wybrał do kompanii 13 krasnoludów hobbita:
- (...) Saruman uważa, że tylko wielka moc zdoła trzymać w szachu wielkie zło. Ja jestem innego zdania. Odkryłem, że to małe rzeczy, codzienne starania zwykłych ludzi nie dopuszczają złego. Proste dowody miłości i dobroci.Może to powinnam uczynić hasłem tegorocznej kampanii 1%? Wraz z sesją zdjęciową Gandalfa? :)
W kinie dostałam figurkę Gandalfa. Stawiam ją na biurku - będzie mnie wspierać w chwilach zwątpienia. Z filmu wyszłam zadowolona. Gdy usłyszałam, że Hobbit ma mieć nie dwie ale aż trzy części, puknęłam się w głowę, bo wyglądało to tak, jakby producenci na siłę chcieli z widzów wycisnąć jak najwięcej pieniędzy. Nie zawiodłam się jednak na pierwszej części. Sceny bitew i walk są oszałamiające. Zdjęcia zapierają dech w piersi - znów człowiek zaczyna marzyć o wycieczce na Nową Zelandię. A całość jest przyjemnie optymistyczna. W sam raz na noworoczną chandrę. Boję się tylko, że kolejne części nie będą już tak emocjonujące, znajdą się niepotrzebne dłużyzny i całość ostatecznie nie będzie oceniania dobrze. To jednak czas pokaże. Robię więc plany na kolejne dwa (a może trzy) lata i czekam na premiery kolejnych części.
druga część Hobbita ma wejść do kin w grudniu 2013, a 3 w lipcu 2014 :) Także nie będziesz musiała czekać 2,3 lat.
OdpowiedzUsuńDo trzeciej dopiero dokręcają materiał. Sporo przeszkód napotkali kręcąc pierwszą i drugą więc może i trzecia się opóźni w czasie. Ale trzeba być dobrej myśli ;)
OdpowiedzUsuńTrochę żałowałam, że aż tak zmienili książkę ;) chociaż jedną scenę mogli zrobić zgodnie z oryginałem.
OdpowiedzUsuńW dwóch kolejnych częściach będą musieli sporo pozmieniać i pododawać, żeby narobić tematów. Pewnie Ci się nie podobały frytki krasnoluda i grzybki czarodzieja oraz motyw Orka Bladego? :)
OdpowiedzUsuńGdy w jednej istocie kipi tak niesamowity wulkan energii nie ma znaczenia to, że jest maleńkim Hobbitem. Siła z jaką stawia czoło codzienności jest większa niż dziesięciu tytanów ciskających skałami, a jego pasja, serce i zaangażowanie sprawiają, że nawet najpotężniejsi przystają by podziwiać go z zachwyem...
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam nic do grzybków, szczególnie marynowanych :D, do frytek też nie ;)
OdpowiedzUsuńRaczej chodziło mi o zupełnie inny charakter pierwszego spotkania Bilbo i Gandalfa, odwróconą scenę z trollami i takie tam ;)